ja mniej trochę teoretycznie, bo podstaw nie mam ni kompetencjio do takiej rozmowy jak powyżej.
Kilka spraw:
1. Oczywiście, że wizerunek Mola był ważny, kształtował go on i media.
zastanawiam się czy gdyby nie był on “medialny”, jego “skutecznośc” byłaby mniejsza czy zaraził by tyle samo osób.
2. Mol potrafił pewnie manipulować/oszukiwać/zwodzić/uwodzić/kłamać, sam wizerunek czy “imidż” medialny by mu nie wystarczył.Podejrzewam, że to jednak on się wykreował, nie media go wykreowały, to on był tu graczem, nie nim “grano”.
3. Choć napisałem tekst o tym aspekcie, to mimo wszystko w obliczu tej sytuacji aspekt medialny wydaje mi się mniej ważny niż inne.
4.Nie wiem czy ofiary Mola igrały świadomie z niebezpieczeństwem, z tego, co dawno temu czytałem w “polityce” to raczej dawały się mu manipulować, grały wg jego reguł, fascynowały się nim, ulegały mu, niekoniecznie chodziło im o seks, były nim też zauroczone.
To chyba tyle, wiem, że trochę nie na temat, ale z powodu zmęczenia i braku wiedzy nie z abardzo mogę się odnieść do wszystkich aspektów tu poruszonych, ale czekam na dalsze komentarze.
Gretchen&Yayco,
ja mniej trochę teoretycznie, bo podstaw nie mam ni kompetencjio do takiej rozmowy jak powyżej.
Kilka spraw:
1. Oczywiście, że wizerunek Mola był ważny, kształtował go on i media.
zastanawiam się czy gdyby nie był on “medialny”, jego “skutecznośc” byłaby mniejsza czy zaraził by tyle samo osób.
2. Mol potrafił pewnie manipulować/oszukiwać/zwodzić/uwodzić/kłamać, sam wizerunek czy “imidż” medialny by mu nie wystarczył.Podejrzewam, że to jednak on się wykreował, nie media go wykreowały, to on był tu graczem, nie nim “grano”.
3. Choć napisałem tekst o tym aspekcie, to mimo wszystko w obliczu tej sytuacji aspekt medialny wydaje mi się mniej ważny niż inne.
4.Nie wiem czy ofiary Mola igrały świadomie z niebezpieczeństwem, z tego, co dawno temu czytałem w “polityce” to raczej dawały się mu manipulować, grały wg jego reguł, fascynowały się nim, ulegały mu, niekoniecznie chodziło im o seks, były nim też zauroczone.
To chyba tyle, wiem, że trochę nie na temat, ale z powodu zmęczenia i braku wiedzy nie z abardzo mogę się odnieść do wszystkich aspektów tu poruszonych, ale czekam na dalsze komentarze.
Pozdrówka.
grześ -- 15.10.2008 - 22:55