Umiar i delikatność powiadasz? Bardzo sobie cenię obydwa te przymioty, co nie znaczy, że w pewnych sytuacjach nie mam ich serdecznie dość.
Czasem lepiej skutkuje solidny kopniak w wiadomą część ciała niż delikatne i umiarkowane sugestie.
Niektórzy sugerowali. Sugerują do tej pory. Delikatnie. Z wyczuciem i taktem.
I co?
>Joteszu
Umiar i delikatność powiadasz? Bardzo sobie cenię obydwa te przymioty, co nie znaczy, że w pewnych sytuacjach nie mam ich serdecznie dość.
Czasem lepiej skutkuje solidny kopniak w wiadomą część ciała niż delikatne i umiarkowane sugestie.
Niektórzy sugerowali. Sugerują do tej pory. Delikatnie. Z wyczuciem i taktem.
I co?
Ano nic.
Delilah -- 16.10.2008 - 13:41