I to jest wg mnie sedno. Gdyż wierzą, że Bóg jest nawet Ci którzy mu nie ufają i się buntują wobec niego.
Zaś uwierzyć Mu to już konkretna relacja i płaszczyzna porozumienia. Dobrego porozumienia.
:-)))
p.s.
A z wierzących babć się “coponiektórzy” nabijają jak nie zagłosują na “mnajmądrzejszą partię..”. A one mądrzejsze często niż nie jedna partia razem wzięta…. .
Pozdrawiam!
************************
....zabiegany jestem, bo wielu “Ma-tysiaka” chce.. .
Sajo.... .
..jeszcze trzeba wierzyć Mu.
I to jest wg mnie sedno. Gdyż wierzą, że Bóg jest nawet Ci którzy mu nie ufają i się buntują wobec niego.
Zaś uwierzyć Mu to już konkretna relacja i płaszczyzna porozumienia. Dobrego porozumienia.
:-)))
p.s.
A z wierzących babć się “coponiektórzy” nabijają jak nie zagłosują na “mnajmądrzejszą partię..”. A one mądrzejsze często niż nie jedna partia razem wzięta…. .
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 27.10.2008 - 18:24....zabiegany jestem, bo wielu “Ma-tysiaka” chce.. .