Tyle, że codzienne przyjmowanie sakramentów też może być dogmatem. Są kościoły które uważają to za nadużycie i profanację czcząc pamięć Chrystusa raz do roku.
Poza tym Chrystus może być zupełnie kimś innym.
Niedawno miałem przyjemność rozmawiać z Zielonoświątkowcem. Jego Chrystus był mi niemal nieznaną postacią. Rozmowa dla mnie była ciekawym wyzwaniem. Niestety poległem i na dodatek pozostawiono mnie z przeświadczeniem, że jest nikła nadzieja, ale raczej nie ma dla mnie ratunku. Będzie mnie toczył robak po wieki. Aułć
poldek34
Tyle, że codzienne przyjmowanie sakramentów też może być dogmatem. Są kościoły które uważają to za nadużycie i profanację czcząc pamięć Chrystusa raz do roku.
sajonara -- 16.11.2008 - 15:13Poza tym Chrystus może być zupełnie kimś innym.
Niedawno miałem przyjemność rozmawiać z Zielonoświątkowcem. Jego Chrystus był mi niemal nieznaną postacią. Rozmowa dla mnie była ciekawym wyzwaniem. Niestety poległem i na dodatek pozostawiono mnie z przeświadczeniem, że jest nikła nadzieja, ale raczej nie ma dla mnie ratunku. Będzie mnie toczył robak po wieki. Aułć