i to całe 3 minuty:) ale Grześ jest po 3 piwach, całodziennym stresie i depresji, dobrze, że chociaż terapeuta czyli PP (prawdziwy przyjaciel) się pojawił i trochę weltszmerc odszedł, acz nie na tyle, by po blogach radośnie śmigać. Nom.
he, he,
i to całe 3 minuty:)
grześ -- 17.11.2008 - 23:37ale Grześ jest po 3 piwach, całodziennym stresie i depresji, dobrze, że chociaż terapeuta czyli PP (prawdziwy przyjaciel) się pojawił i trochę weltszmerc odszedł, acz nie na tyle, by po blogach radośnie śmigać.
Nom.