ponoc kto w małych rzeczach wierny i roztrropny oraz rozumny to i w wiekszych taki będzie… .
Natomiast to co wyłania się w kwestii samolotów rządowych i odpowiedialności polityków świadczy, że żyjemy w kraju zarządzamym przez infantylnych dresiaży. Tak zajętych swoimi nałymi sprawkami, że nawet niedostrzegających tego, że przy najbliżej okazji – wizyta zagraniczna na pokładzie tuipolewa – może przerwać raz na zawsze ich “zabawę”.
Pamiętam jak PiSowcy mówili o zakupie samolotów i Jana Rokitę który wołał z trybuny sejmowej, że rząd zamiast zaciskać pasa funduje sobie luksusy. To samo trez mówił o telefonach komórkowych… .
A może rząd zamiast wycieczek do Peru i innych takichm powinien zacząć ciułać kaskę na samoloty? Przecież to tylko rządowi na rękę wyjdzie.
Jednak w tym układzie politycznym – jak sądzę – “spadnięcie” Prezydenta na ziemię w rozlatującym się tupolewie jest na rękę... .
smutne i tragiczne
ponoc kto w małych rzeczach wierny i roztrropny oraz rozumny to i w wiekszych taki będzie… .
Natomiast to co wyłania się w kwestii samolotów rządowych i odpowiedialności polityków świadczy, że żyjemy w kraju zarządzamym przez infantylnych dresiaży. Tak zajętych swoimi nałymi sprawkami, że nawet niedostrzegających tego, że przy najbliżej okazji – wizyta zagraniczna na pokładzie tuipolewa – może przerwać raz na zawsze ich “zabawę”.
Pamiętam jak PiSowcy mówili o zakupie samolotów i Jana Rokitę który wołał z trybuny sejmowej, że rząd zamiast zaciskać pasa funduje sobie luksusy. To samo trez mówił o telefonach komórkowych… .
A może rząd zamiast wycieczek do Peru i innych takichm powinien zacząć ciułać kaskę na samoloty? Przecież to tylko rządowi na rękę wyjdzie.
Jednak w tym układzie politycznym – jak sądzę – “spadnięcie” Prezydenta na ziemię w rozlatującym się tupolewie jest na rękę... .
************************
poldek34 -- 04.12.2008 - 10:08polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html