zgadzam się w pełni. Niestety politycy dla malutkich sprawek są gotowi podcinać gałąź na której siedzą.
A ja proponuję Panu następującą refleksję. Niech Pan się zastanowi które ekipy od 1990 roku były najbardziej skłonne do tego aby realizować odważny program gospodarczy i nie bali się słupków?
Niestety, rządy które cokolwiek chciałby zrobić i tym samym narazic się wyborcom były tzw. rządami oszołomów… – wg naszych jaśnieoświeconych mediów.
Piszczochy mediów nie są zdolne do reform ani fiunansów publicznych ani innych bo Donek musi byc prezydentem.
Panie Jerzy.
zgadzam się w pełni. Niestety politycy dla malutkich sprawek są gotowi podcinać gałąź na której siedzą.
A ja proponuję Panu następującą refleksję. Niech Pan się zastanowi które ekipy od 1990 roku były najbardziej skłonne do tego aby realizować odważny program gospodarczy i nie bali się słupków?
Niestety, rządy które cokolwiek chciałby zrobić i tym samym narazic się wyborcom były tzw. rządami oszołomów… – wg naszych jaśnieoświeconych mediów.
Piszczochy mediów nie są zdolne do reform ani fiunansów publicznych ani innych bo Donek musi byc prezydentem.
Kaczory zaś są be… – z zasady bo tak media piszą.
Więc pozostaje SLD albo emigracja.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 04.12.2008 - 16:17polecam: http://prowincjalka.salon24.pl/56865,index.html