Najzabawniejsze jest to, że referent Bulzacki wpadając w tę retoryczną przesadę i demagogię, ma – chyba wbrew intencjom – w zasadzie rację. Pozostaje zatem się zgodzić. I rozejść się z uśmiechem.
jotesz
Najzabawniejsze jest to, że referent Bulzacki wpadając w tę retoryczną przesadę i demagogię, ma – chyba wbrew intencjom – w zasadzie rację. Pozostaje zatem się zgodzić. I rozejść się z uśmiechem.
nyom -- 06.12.2008 - 14:27