Tekst z kawą czytałem. Trzy razy, o ile dobrze pamiętam. Nawet szykowałem odpowiedź, ale zbyt głupawą (nieistotną), żeby nacisnąć enter.
Dziś już jeden tekst przywrócono za moją podpuchą, proponuję powtórzyć ten myk.
Tygodnik jest tylko przykładem. Raz już się za to zabrałem pokątnie w tych okolicach, ale rzecz zdechła zanim się urodziła. Jest świadek, ale taktycznie milczy.
Referencie,
Tekst z kawą czytałem. Trzy razy, o ile dobrze pamiętam. Nawet szykowałem odpowiedź, ale zbyt głupawą (nieistotną), żeby nacisnąć enter.
Dziś już jeden tekst przywrócono za moją podpuchą, proponuję powtórzyć ten myk.
Tygodnik jest tylko przykładem. Raz już się za to zabrałem pokątnie w tych okolicach, ale rzecz zdechła zanim się urodziła. Jest świadek, ale taktycznie milczy.
Co nie oznacza, że dałem za wygraną.
merlot -- 21.12.2008 - 18:44