Sąsiedni blog interwencyjny wytknął mi, że zamiast o celach, mówię o metodach. To prawda, ale nie cała, a w żadnym wypadku nie święta.
Nie planuję chwilowo żadnej akcji, nawet Ważnej, cokolwiek by to znaczyło. Chciałem na przykładach, dobranych nieprzypadkowo, powiedzieć Wam, co naprawdę jest ważne przy robieniu tych rzeczy ważnych, zakładając, że robi się je wspólnie.
A w szczególności, co jest ważniejsze od etykietek. Nawet tych, które z dumą przykleiliśmy sobie sami.
Dziękuję za warunkową deklarację;-)
Z tych trzech zastrzeżeń, indywidualnie pasuje mi i owszem. W skrytości mniej, a w samotności odpada. W samotności można tylko wspierać własną samotność.
Jacku,
Sąsiedni blog interwencyjny wytknął mi, że zamiast o celach, mówię o metodach. To prawda, ale nie cała, a w żadnym wypadku nie święta.
Nie planuję chwilowo żadnej akcji, nawet Ważnej, cokolwiek by to znaczyło. Chciałem na przykładach, dobranych nieprzypadkowo, powiedzieć Wam, co naprawdę jest ważne przy robieniu tych rzeczy ważnych, zakładając, że robi się je wspólnie.
A w szczególności, co jest ważniejsze od etykietek. Nawet tych, które z dumą przykleiliśmy sobie sami.
Dziękuję za warunkową deklarację;-)
Z tych trzech zastrzeżeń, indywidualnie pasuje mi i owszem. W skrytości mniej, a w samotności odpada. W samotności można tylko wspierać własną samotność.
Pozdrawiam już prawie świątecznie i bezwarunkowo
merlot -- 22.12.2008 - 10:08