Lekko nie jest, ale cóż kryzys. Wielki, nawet światowy. I trzeba jakoś podołać. Na pewno Pani podoła, a piątek nie codziennie, więc kryzys, ten światowy ma się rozumieć, da się zażegnać.
Jeśli w opisie to wrocławskie klimaty (tak jakoś skojarzyłem) to tym bardziej. Mam do tego miasta ogromny, jeśli nie bardzo wielki sentyment. Ehhhh.
Kamczatka
Lekko nie jest, ale cóż kryzys. Wielki, nawet światowy. I trzeba jakoś podołać. Na pewno Pani podoła, a piątek nie codziennie, więc kryzys, ten światowy ma się rozumieć, da się zażegnać.
Jeśli w opisie to wrocławskie klimaty (tak jakoś skojarzyłem) to tym bardziej. Mam do tego miasta ogromny, jeśli nie bardzo wielki sentyment. Ehhhh.
Pozdrawiam serdecznie
(poznańska pyra)
Mireks -- 23.01.2009 - 23:50