po prostu
“ä” to ae “ü” to ue “ö” to oe
I tyle.
Co do pisania a la Lestat, myślałem o tym, ale stwierdziłem, że nie ma sensu kopiować cudzych pomysłów, nawet jeśli pytania czy ankiety dotyczyłyby np. filmu. Więc nie.
A gratulacje mi niepotrzebne do niczego. I nie obruszyłem się.
Nie obruszyłem się,
po prostu
“ä” to ae
“ü” to ue
“ö” to oe
I tyle.
Co do pisania a la Lestat, myślałem o tym, ale stwierdziłem, że nie ma sensu kopiować cudzych pomysłów, nawet jeśli pytania czy ankiety dotyczyłyby np. filmu.
Więc nie.
A gratulacje mi niepotrzebne do niczego.
grześ -- 15.02.2009 - 14:58I nie obruszyłem się.