Niezależnie od wszystkiego nigdy nie wierzyłem w JOW-y. Ludziska wybieraliby albo Stokłosę albo Tuska. Pierwszego – bo jest pracodawcą połowy województwa, drugiego – bo ładny i często widzą go w telewizorze. JOW-y to bujda na resorach; przynajmniej w kraju takim jak nasz, nie do końca zmienionym. To takie samo samozakłamanie, jak aksjomat, że samorządy terytorialne dobrze działają, bo ludzie sami się będą rządzić i wiedzą, co dla nich najlepsze. Działają lepiej niż działała w ich miejscu władza centralna, ale to nie znaczy, że wszystko jest ok i możemy powiesić sobie ordery. Odejście od rzeczywistości bywa śmieszne i straszne.
Przy okazji, ja lubię mój naród, tak generalnie. Kilka osób mnie wkurza.
-->Docent Stopczyk
Niezależnie od wszystkiego nigdy nie wierzyłem w JOW-y. Ludziska wybieraliby albo Stokłosę albo Tuska. Pierwszego – bo jest pracodawcą połowy województwa, drugiego – bo ładny i często widzą go w telewizorze. JOW-y to bujda na resorach; przynajmniej w kraju takim jak nasz, nie do końca zmienionym. To takie samo samozakłamanie, jak aksjomat, że samorządy terytorialne dobrze działają, bo ludzie sami się będą rządzić i wiedzą, co dla nich najlepsze. Działają lepiej niż działała w ich miejscu władza centralna, ale to nie znaczy, że wszystko jest ok i możemy powiesić sobie ordery. Odejście od rzeczywistości bywa śmieszne i straszne.
Przy okazji, ja lubię mój naród, tak generalnie. Kilka osób mnie wkurza.
referent
referent Bulzacki -- 21.02.2009 - 12:28