“Owszem, można pójść w znieczulacze… – ale po co?”
Nie każdy ma Boga, niektórym zostają znieczulacze. Albo ucieczka. Albo zaprzeczanie. Albo nałogi. Albo dobra mina do złej gry. itd
pzdr
Poldku,
“Owszem, można pójść w znieczulacze… – ale po co?”
Nie każdy ma Boga, niektórym zostają znieczulacze.
Albo ucieczka.
Albo zaprzeczanie.
Albo nałogi.
Albo dobra mina do złej gry.
itd
pzdr
grześ -- 22.02.2009 - 23:29