Pisze Pan, że dawniej zdrajcy i szkodniki wypływali przy okazji obcych najazdów. Jeśli teraz wypływają, to w czyim interesie jest sprawowana teraz władza? Kto ma interes w rezygnacji ze złotego na rzecz eura?
Wiem, że zaraz się okaże, że ja nie chcę eura, więc jestem przeciwko interesowi narodowemu. Czarnogóra używa eura i wcale nie spełniła warunków EREM2 czy jakiegoś innego debilizmu. Poza tym od czasów Władysława Grabskiego, do Leszka Balcerowicza, pieniądzem w Polsce był dolar, pomimo że nikt Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej nie pytał o zdanie. Proponuję to przemyśleć.
Panie Konradzie!
Pisze Pan, że dawniej zdrajcy i szkodniki wypływali przy okazji obcych najazdów. Jeśli teraz wypływają, to w czyim interesie jest sprawowana teraz władza? Kto ma interes w rezygnacji ze złotego na rzecz eura?
Wiem, że zaraz się okaże, że ja nie chcę eura, więc jestem przeciwko interesowi narodowemu. Czarnogóra używa eura i wcale nie spełniła warunków EREM2 czy jakiegoś innego debilizmu. Poza tym od czasów Władysława Grabskiego, do Leszka Balcerowicza, pieniądzem w Polsce był dolar, pomimo że nikt Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej nie pytał o zdanie. Proponuję to przemyśleć.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 25.02.2009 - 23:04