Drogi Panie Lorenzo, ma Pan rację. Cóż, być może to kwestia jakżeż popularnej “kultury obrazkowej”, może lenistwa “niby-czytelników”, że zadowalamy się kondensatami, że ci, którzy pasjonują się czytaniem są rzadkością, że ludzie traktują biblioteki jako usługodawców. Cóż, to smutne, lecz prawdziwe.
re: O bibliotece
Drogi Panie Lorenzo, ma Pan rację. Cóż, być może to kwestia jakżeż popularnej “kultury obrazkowej”, może lenistwa “niby-czytelników”, że zadowalamy się kondensatami, że ci, którzy pasjonują się czytaniem są rzadkością, że ludzie traktują biblioteki jako usługodawców. Cóż, to smutne, lecz prawdziwe.
Biegnie, biegnie, lecz czy daleko dobiegnie?
Życzę Panu miłego dnia, Panie Lorenzo.
cierńcyprysu -- 11.03.2009 - 15:20