Ech chłopie, Wy to macie z Arturem jakaś fiksację na własnym punkcie. ;-)
No ale fakt – jesteście zdecydowanie po przeciwnych stronach barykady. Tak bywa, to normalne w sumie.
Gadam z Arturem i z Tobą bez problemów. Mam nadzieję, że dla żadnego z Was nie dziala zasada – wrog mojego wroga czy jak tam.
Tekstów Artura nie da się czytać wprost, wiec albo czyta się je przez palce i z przymrużeniem oka, albo faktycznie mozna sie wkurwić. Nic to, nie o tym.
Linka dawaj. Poszukam tez na toerrentach.
Co do cywilizacji białego czlowieka… To jest maly problem, bo w pewnych kontekstach i ja używam tego stwierdzenia. Jako opisu pewnej normy kulturowej wyrosłej w Europie i opartej na korzeniach chrześcijanskich, prawie rzymskim i filozofii greckiej. Bo to ją jednak różnicuje od choćby konfucjanizmu Chińczyków.
W samym temacie – mam dylematy tak jak Ty z wizytami na Bałkanach. Mi też trudno uwierzyć, że np Chorwaci robili to, co robili. Pojawi się pytanie – ile to nam by trzeba było…
Doc
Ech chłopie, Wy to macie z Arturem jakaś fiksację na własnym punkcie. ;-)
No ale fakt – jesteście zdecydowanie po przeciwnych stronach barykady. Tak bywa, to normalne w sumie.
Gadam z Arturem i z Tobą bez problemów. Mam nadzieję, że dla żadnego z Was nie dziala zasada – wrog mojego wroga czy jak tam.
Tekstów Artura nie da się czytać wprost, wiec albo czyta się je przez palce i z przymrużeniem oka, albo faktycznie mozna sie wkurwić. Nic to, nie o tym.
Linka dawaj. Poszukam tez na toerrentach.
Co do cywilizacji białego czlowieka… To jest maly problem, bo w pewnych kontekstach i ja używam tego stwierdzenia. Jako opisu pewnej normy kulturowej wyrosłej w Europie i opartej na korzeniach chrześcijanskich, prawie rzymskim i filozofii greckiej. Bo to ją jednak różnicuje od choćby konfucjanizmu Chińczyków.
W samym temacie – mam dylematy tak jak Ty z wizytami na Bałkanach. Mi też trudno uwierzyć, że np Chorwaci robili to, co robili. Pojawi się pytanie – ile to nam by trzeba było…
Griszeq -- 17.03.2009 - 13:20