Powiem tak – ja nie uważam, że to miejsce ma jakąś szczególną gębę Igły czy Sergiusza lub Jacka. W różnych okresach różne osoby odciskały swoje piętno i nadawały barwę całemu Portalowi.
Rozmowy Yayco z Lorenzo plus Kleina(choć krótko), wcześniej Wyrus (jeszcze krócej).
Dyskusje Merlota, Odysa i Poldka – czysta ewangelizacja, dziesiątki czytelników i dyskutantów, absolutnie żadnych wrażeń, że dochodzi do jakiegoś propagowania “religlii”.
Wichry i burze ścięć Delilah, Magii i Gretchen – zarówno między sobą jak i resztą tekstowiska.
Twoje impresje Lubinskie.
Dymitr i jego skrzydło historyczne – kto wie, ilu obywateli dzieki niemu po raz pierwszy przeczytało o wydarzeniach na kresach.
Zasadniczo – nigdy nie było tak, by cień Igły, Serga czy Jacka zabarwiał portal. Tak jest mioim zdaniem. Sam często zwracałem uwage choćby Igle, że ludzie muszą mieć problem z rozróżnianiem jego roli Admina i Blogera. I tak po prawdzie, jeśli spojrzysz na harcownika Igłę z salunu i Igłę blogera tutaj, to widać tytaniczną pracę w opanowywaniu emocji. A że nie zawsze się udało? Cholera, przecież wiemy jaki jest i to że jest ajki jest to jedna z przyczyn obecności tutaj. Jedna z wielu. Jedno jest pewne – nigdy nie był arogantem. Nie wiem jak Ty, ale ja nigdy nie spotkałem sie z jego strony z postawą – jak się nie podoba, to wypierdalać.
Jeszcze jedno – nie jest tak, że jeden człowiek moze decydowac o tym, czy tu jest ok czy nie. Jesliby tak bylo, to znaczy ze to miejsce nie ma szans. Nie ma sensu pisac wiec o ludziach-nowotworach czy ludziach-uleczajacych szczepionkach. To miejsce pozostanie sobie z nami czy bez nas. Po prostu my juz nie bedziemy mysleć o nim, że jest nasze. Będą tak myśleć Ci, którzy tu będą. Naturalna kolej rzeczy.
Jeszcze jedno Brachu. Ja nie potrafie patrzeć z zewnątrz. Oceniać obiektywnie. Szarże Igły mi sie podobały zawsze. To, że Ty masz przydomek MAD, też nie wziął się znikąd. Nowa krew napływałą, szkoda że powoli, ale ludzie dawali radę i dość szybko orientowali się co i jak. To też chyba byla siła tego miejsca – nie było politpoprawnie neutralne. ;-)
Madzie
Powiem tak – ja nie uważam, że to miejsce ma jakąś szczególną gębę Igły czy Sergiusza lub Jacka. W różnych okresach różne osoby odciskały swoje piętno i nadawały barwę całemu Portalowi.
Rozmowy Yayco z Lorenzo plus Kleina(choć krótko), wcześniej Wyrus (jeszcze krócej).
Dyskusje Merlota, Odysa i Poldka – czysta ewangelizacja, dziesiątki czytelników i dyskutantów, absolutnie żadnych wrażeń, że dochodzi do jakiegoś propagowania “religlii”.
Wichry i burze ścięć Delilah, Magii i Gretchen – zarówno między sobą jak i resztą tekstowiska.
Twoje impresje Lubinskie.
Dymitr i jego skrzydło historyczne – kto wie, ilu obywateli dzieki niemu po raz pierwszy przeczytało o wydarzeniach na kresach.
Zasadniczo – nigdy nie było tak, by cień Igły, Serga czy Jacka zabarwiał portal. Tak jest mioim zdaniem. Sam często zwracałem uwage choćby Igle, że ludzie muszą mieć problem z rozróżnianiem jego roli Admina i Blogera. I tak po prawdzie, jeśli spojrzysz na harcownika Igłę z salunu i Igłę blogera tutaj, to widać tytaniczną pracę w opanowywaniu emocji. A że nie zawsze się udało? Cholera, przecież wiemy jaki jest i to że jest ajki jest to jedna z przyczyn obecności tutaj. Jedna z wielu. Jedno jest pewne – nigdy nie był arogantem. Nie wiem jak Ty, ale ja nigdy nie spotkałem sie z jego strony z postawą – jak się nie podoba, to wypierdalać.
Jeszcze jedno – nie jest tak, że jeden człowiek moze decydowac o tym, czy tu jest ok czy nie. Jesliby tak bylo, to znaczy ze to miejsce nie ma szans. Nie ma sensu pisac wiec o ludziach-nowotworach czy ludziach-uleczajacych szczepionkach. To miejsce pozostanie sobie z nami czy bez nas. Po prostu my juz nie bedziemy mysleć o nim, że jest nasze. Będą tak myśleć Ci, którzy tu będą. Naturalna kolej rzeczy.
Jeszcze jedno Brachu. Ja nie potrafie patrzeć z zewnątrz. Oceniać obiektywnie. Szarże Igły mi sie podobały zawsze. To, że Ty masz przydomek MAD, też nie wziął się znikąd. Nowa krew napływałą, szkoda że powoli, ale ludzie dawali radę i dość szybko orientowali się co i jak. To też chyba byla siła tego miejsca – nie było politpoprawnie neutralne. ;-)
Griszeq -- 19.03.2009 - 10:36