Grześ

Grześ

Twoje “zażartowanie” odebrane było tak jak miało być, nie ono było natchnieniem mego wpisu – po winie że tak se schlebiasz?
Z Inki i tak wyskoczył pełolski diabełek, tak jak sie można było tego spodziewać.

Tak więc jak – trop był dobry?

Grzesiu, czasem po paru słowach znać intencję

Pozdro


Podobno nic się nie dzieje...a jednak dzieje wiele By: inka (18 komentarzy) 4 maj, 2009 - 19:40