z całym szacunkiem, ale nie mogę się zgodzić. Z tego co wiem Kataryna otrzymywała już wcześniej propozycję pisania felietonów. Choćby do Rzepy.
Na warunkach szanujących jej anonimowość. I odmawiała.
Trudno mi dostrzec u niej parcie na mainstream. Nie pojawiała się na oficjałkach i imprezkach. W przeciwieństwie choćby do kolegi Azraela, który wciśnie się wszędzie i skumpluje z każdym, od Janki do Kajtka. Ten to ma parcie.:)
A że jest w notatnikach u Jankego i zna Mazurka i udzielała wywiadów to efekt i legendy i kontaktów towarzyskich.
W każdym razie ja odbierałem ją zawsze jako osobę z dystansem do mediów oficjalnych. Miała swoją inną, całkiem przyjemna działkę.
I dlatego jednak upierałbym się przy swoim, unikając terminu spisek.:)
Wuju,
z całym szacunkiem, ale nie mogę się zgodzić. Z tego co wiem Kataryna otrzymywała już wcześniej propozycję pisania felietonów. Choćby do Rzepy.
Na warunkach szanujących jej anonimowość. I odmawiała.
Trudno mi dostrzec u niej parcie na mainstream. Nie pojawiała się na oficjałkach i imprezkach. W przeciwieństwie choćby do kolegi Azraela, który wciśnie się wszędzie i skumpluje z każdym, od Janki do Kajtka. Ten to ma parcie.:)
A że jest w notatnikach u Jankego i zna Mazurka i udzielała wywiadów to efekt i legendy i kontaktów towarzyskich.
W każdym razie ja odbierałem ją zawsze jako osobę z dystansem do mediów oficjalnych. Miała swoją inną, całkiem przyjemna działkę.
I dlatego jednak upierałbym się przy swoim, unikając terminu spisek.:)
Pozdrawiam
yassa (gość) -- 23.05.2009 - 21:25