Przykre i bezsilne aż do bólu. I tak naprawdę niczego zarzucić się nie da, bo wszystko jest “zgodne i w majestacie prawa” Bardzo Pani współczuję i nie wiem czego życzyć – czy wytrwałości w walce z wiatrakami ? Nadziei ? – przecież to już tyle lat. Gratuluję desperacji i odwagi. Pozdrawiam serdecznie Pani Tereso.
Krystyna
Pani Tereso
Przykre i bezsilne aż do bólu. I tak naprawdę niczego zarzucić się nie da, bo wszystko jest “zgodne i w majestacie prawa” Bardzo Pani współczuję i nie wiem czego życzyć – czy wytrwałości w walce z wiatrakami ? Nadziei ? – przecież to już tyle lat. Gratuluję desperacji i odwagi. Pozdrawiam serdecznie Pani Tereso.
Krystyna (gość) -- 05.06.2009 - 10:12Krystyna