:)
A co do duszy, można ją uznawać a mimo to kroku do Boga nie robić, tak sobie myślę.
Można ją uznawać i nie – nie ma to wpływu na jej istnienie lub nieistnienie. Można nie robić kroku do Boga.
A mi się wydaje, że człowiek jest istotą która “się ciągle tworzy” a ten “krok ku Bogu” to nic innego jak stawanie się coraz bardziej człowiekiem – a więc na Jego obraz.
Więc zawsze “człowiek się tworzy”: żyjąc-pamiętając o swojej duszy lub nie – na jakiś obraz. Sęk w tym aby “się tworzył” na najlepiej ludzki z możliwy obraz.
A żeby się “lansować” na najbardziej ludzki obraz trza mieć wzorzec człowieka i tutaj jest problem. Skad ten wzorzec pełni człowieczeństwa brać. Wierzący Katolicy i Chrześcijanie uważają, że wzorzec Jezusa Chrystusa jest właściwy i próbują go naśladować i słuchać Jego słów.
Ale wcześniej musi być chęć “lansowania się” wg wzorca – wzorca człowieczeństwa.
Pozdro!
p.s.
Lansowania się = stwania się wg wzorca.
A “po pachy” bo nie da się odciąć człowieka od niesmiertelności. A jej krztałt zależy od tego kim się stajemy: bardziej człowiekiem czy mniej… . Wszystko więc ma natychmiastowe przełożenie na wieczność i na nią wpływa. A skoro tak, to “po pachy”, :-))))
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Grześ
:)
A co do duszy, można ją uznawać a mimo to kroku do Boga nie robić, tak sobie myślę.
Można ją uznawać i nie – nie ma to wpływu na jej istnienie lub nieistnienie. Można nie robić kroku do Boga.
A mi się wydaje, że człowiek jest istotą która “się ciągle tworzy” a ten “krok ku Bogu” to nic innego jak stawanie się coraz bardziej człowiekiem – a więc na Jego obraz.
Więc zawsze “człowiek się tworzy”: żyjąc-pamiętając o swojej duszy lub nie – na jakiś obraz. Sęk w tym aby “się tworzył” na najlepiej ludzki z możliwy obraz.
A żeby się “lansować” na najbardziej ludzki obraz trza mieć wzorzec człowieka i tutaj jest problem. Skad ten wzorzec pełni człowieczeństwa brać. Wierzący Katolicy i Chrześcijanie uważają, że wzorzec Jezusa Chrystusa jest właściwy i próbują go naśladować i słuchać Jego słów.
Ale wcześniej musi być chęć “lansowania się” wg wzorca – wzorca człowieczeństwa.
Pozdro!
p.s.
Lansowania się = stwania się wg wzorca.
A “po pachy” bo nie da się odciąć człowieka od niesmiertelności. A jej krztałt zależy od tego kim się stajemy: bardziej człowiekiem czy mniej… . Wszystko więc ma natychmiastowe przełożenie na wieczność i na nią wpływa. A skoro tak, to “po pachy”, :-))))
************************
poldek34 -- 06.07.2009 - 16:36“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”