Z tą polityką historyczną to faktycznie jest tak, że polityki i historii oddzielnie analizować się nie da, więc pewnie wszędzie jedno i drugie razem występuje.
Faktycznie nie do końca jest tak, że tylko w Polsce, Rosja chociażby jest takim krajem gdzie już nie wiadomo co jest polityką, a co historią. Niemcy może też niezbyt fortunny przykład. Jednak tam chyba mniej na co dzień się to historią “żongluje’ aby osiągać doraźne cele polityczne
Niefortunny przykład
Z tą polityką historyczną to faktycznie jest tak, że polityki i historii oddzielnie analizować się nie da, więc pewnie wszędzie jedno i drugie razem występuje.
Faktycznie nie do końca jest tak, że tylko w Polsce, Rosja chociażby jest takim krajem gdzie już nie wiadomo co jest polityką, a co historią. Niemcy może też niezbyt fortunny przykład. Jednak tam chyba mniej na co dzień się to historią “żongluje’ aby osiągać doraźne cele polityczne
Klaudiusz
claudius -- 02.08.2009 - 15:21