To chyba cytując Anitę Lipnicką? :)
Banan nie ma dredów, to jest uwidocznione na zdjęciu przyblogowym.
Od siebie dodam, że ja jestem z tych czepiających się. Różnych rzeczy, ale zewnetrznych też.
Idę znaleźć ujście dla mojego dziwacznego nastroju, tylko dokąd iść?
:)
Aga
To chyba cytując Anitę Lipnicką? :)
Banan nie ma dredów, to jest uwidocznione na zdjęciu przyblogowym.
Od siebie dodam, że ja jestem z tych czepiających się. Różnych rzeczy, ale zewnetrznych też.
Idę znaleźć ujście dla mojego dziwacznego nastroju, tylko dokąd iść?
:)
Gretchen -- 03.08.2009 - 22:40