A gdzie ja Panu przerwałem?
Przy okazji rozumiem, że chodzi o coś w rodzaju „świntom prowdy”. Też dobrze.
Pozdrawiam
Panie Grzesiu!
A gdzie ja Panu przerwałem?
Przy okazji rozumiem, że chodzi o coś w rodzaju „świntom prowdy”. Też dobrze.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 06.08.2009 - 12:01