Najlepszy felietonista odpłynął...

Najlepszy felietonista odpłynął...

Kiedy dziś rano, na jego blogu w Rzepie czytałam felieton z 2003 o tym, czym wg Ryby jest felieton miałam wrażenie, że czytam coś na kształt przedwcześnie spisanego testamentu.

W każdym razie przesłanie felietonów, wcale niecyniczne i wcale niepozbawione obywatelskiej troski, brzmi: śmiejcie się z tego, co was otacza. To zawsze zdrowsze niż spazmy i szlochy. Śmiech ani nie prowadzi do kapitulacji przed złem i głupotą, ani ich nie oswaja. Śmiech ustawia je we właściwym miejscu i odpowiedniej proporcji do rzeczy naprawdę ważnych.

Pozdrawiam wszystkich, przepraszam za zawód i do następnego razu.

Do następnego razy Rybo. Do następnego…


Odszedł Maciej Rybiński By: Banan (11 komentarzy) 22 październik, 2009 - 12:03