Tak, tylko wiele wyborów życiowych jest konsekwencją wcześniejszej indoktrynacji – w tym religijnej.
Piszesz w bardzo nieprecyzyjny i wieloznaczny sposób mieszając indoktrynację z wychowaniem lub proponowaniem filozofii czy postawy życiowej ale w sposób nie łamiący wolności osoby. Indoktrynacja zakłada u indoktrynowanego brak możliwości życia wg innych zasad niż masowo wtłacza mu indoktryner. Gdy tymczasem w każdej religii – nie mylić z sektą osoba ma możliwośćwolnego i dobrowolnego przystąpienia lub zrezygnowana z danych treści. Nie w każdej co prawda religii gdyż w Islamie jeśli kto przejdzie na chrześcijaństwo lub inną religię, zasługuje na śmierć – a więc mamy w tym przypadku do czynienia z indoktrynacją.
Co do nauki religii: – nie jest obowiązkowa – osoba pełnoletnia może z niej zrezygnować – nauka religii(niezależnie od wyznania) może ale nie musi być uczona w szkole. – jest prowadzona o tyle o ile rodzice sobie tego życzą dla swoich dzieci.
Więc nie widzę tutaj cech indoktrynacji gdy z indoktrynacją mielibyśmy do czynienia gdyby był obligatoryjny obowiązek uczestniczenia w religii i groziły za to sankcje: np. obniżenie stopania ze sprawowania, szykanowanie w życiu publicznym.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Zbigniew
Tak, tylko wiele wyborów życiowych jest konsekwencją wcześniejszej indoktrynacji – w tym religijnej.
Piszesz w bardzo nieprecyzyjny i wieloznaczny sposób mieszając indoktrynację z wychowaniem lub proponowaniem filozofii czy postawy życiowej ale w sposób nie łamiący wolności osoby. Indoktrynacja zakłada u indoktrynowanego brak możliwości życia wg innych zasad niż masowo wtłacza mu indoktryner. Gdy tymczasem w każdej religii – nie mylić z sektą osoba ma możliwość wolnego i dobrowolnego przystąpienia lub zrezygnowana z danych treści. Nie w każdej co prawda religii gdyż w Islamie jeśli kto przejdzie na chrześcijaństwo lub inną religię, zasługuje na śmierć – a więc mamy w tym przypadku do czynienia z indoktrynacją.
Co do nauki religii: – nie jest obowiązkowa – osoba pełnoletnia może z niej zrezygnować – nauka religii(niezależnie od wyznania) może ale nie musi być uczona w szkole. – jest prowadzona o tyle o ile rodzice sobie tego życzą dla swoich dzieci.
Więc nie widzę tutaj cech indoktrynacji gdy z indoktrynacją mielibyśmy do czynienia gdyby był obligatoryjny obowiązek uczestniczenia w religii i groziły za to sankcje: np. obniżenie stopania ze sprawowania, szykanowanie w życiu publicznym.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 09.11.2009 - 14:48W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .