I że jest, no.
Choć swoją drogą pamiętam, że Referent rok temu o tej porze to bardziej że tak powiem rozróby i prowokacje lubił:)
Znaczy gdzieś wtedy nastąpił chyba wielki powrót Referenta:), co jeszcze ciekawsze, wielu co się z niego cieszyło, to se poszło z TXT, a ja co się ucieszyłem średnio (no niestety się przyznałem:)), to teraz z chęcią Referenta czytam, znaczy wtedy tyż z chęcia w sumie czytałem acz wkurzony jednocześnie:)
Referencie,
i dobrze jak jest:)
I że jest, no.
Choć swoją drogą pamiętam, że Referent rok temu o tej porze to bardziej że tak powiem rozróby i prowokacje lubił:)
Znaczy gdzieś wtedy nastąpił chyba wielki powrót Referenta:), co jeszcze ciekawsze, wielu co się z niego cieszyło, to se poszło z TXT, a ja co się ucieszyłem średnio (no niestety się przyznałem:)), to teraz z chęcią Referenta czytam, znaczy wtedy tyż z chęcia w sumie czytałem acz wkurzony jednocześnie:)
grześ -- 24.11.2009 - 20:25