Nic nowego do dysputy nie wniosę. Chcę tylko Panu podziękować za rozbiór tego “wyroku”. Kiedy czytałam tłumaczenie tego “czegoś” na stronie RPO moje wrażenia i odbiór (logiczny, poniekąd) były podobne do Pańskich.
Ale nie jestem prawnikiem i moje własne próby przełożenia (proszę wybaczyć) prawniczego bełkotu na ludzki język nie zawsze trafiają w dziesiątkę.
Tym bardziej wdzięczna jestem za ten tekst, przede wszystkim z przyczyn absolutnie egoistycznych – Pańska interpretacja daje mi podstawę by sądzić, że nie zwariowałam doszczętnie, bądź – nie jestem jedyną, która zwariowała. Jakoś tak. ;)
Ukłony.
Zapiski na marginesie… Ten wyrok, jako żywo, przypomina dyskusję w PE nad propozycją dyrektywy KE sprzed kilku miesięcy, w której zaproponowano kategorycznie by – oczywiście w imię dobra powszechnego – równym statusem w dostępie do zawodów (np. wychowawcy i nauczyciela) cieszyli się muzułmanie czy homoseksualiści w prywatnych szkołach katolickich.
Niestety była to kolejna propozycja równości bez wzajemności…
Nie wiem, jak się skończyła. Ta dyskusja.
Panie Referencie
Nic nowego do dysputy nie wniosę. Chcę tylko Panu podziękować za rozbiór tego “wyroku”. Kiedy czytałam tłumaczenie tego “czegoś” na stronie RPO moje wrażenia i odbiór (logiczny, poniekąd) były podobne do Pańskich.
Ale nie jestem prawnikiem i moje własne próby przełożenia (proszę wybaczyć) prawniczego bełkotu na ludzki język nie zawsze trafiają w dziesiątkę.
Tym bardziej wdzięczna jestem za ten tekst, przede wszystkim z przyczyn absolutnie egoistycznych – Pańska interpretacja daje mi podstawę by sądzić, że nie zwariowałam doszczętnie, bądź – nie jestem jedyną, która zwariowała. Jakoś tak. ;)
Ukłony.
Zapiski na marginesie… Ten wyrok, jako żywo, przypomina dyskusję w PE nad propozycją dyrektywy KE sprzed kilku miesięcy, w której zaproponowano kategorycznie by – oczywiście w imię dobra powszechnego – równym statusem w dostępie do zawodów (np. wychowawcy i nauczyciela) cieszyli się muzułmanie czy homoseksualiści w prywatnych szkołach katolickich.
Magia -- 30.11.2009 - 16:09Niestety była to kolejna propozycja równości bez wzajemności…
Nie wiem, jak się skończyła. Ta dyskusja.