Aaa, z rynku odchodzi jedna ulica, gdzie żule siedzą na gankach i śmietniki wszędzie stoją, a dalej jest pusta, zaśmiecona parcela po jednej stronie :) Nie pamiętam, jak się nazywała, naprzeciwko ratusza mniej więcej.
Jaką szopę?
Aaa, z rynku odchodzi jedna ulica, gdzie żule siedzą na gankach i śmietniki wszędzie stoją, a dalej jest pusta, zaśmiecona parcela po jednej stronie :) Nie pamiętam, jak się nazywała, naprzeciwko ratusza mniej więcej.