Partyzancie,

Partyzancie,

pięknie napisane i zdjęcie tyż.

Jak nie znasz to polecam mój stary tekst:

http://tekstowisko.com/tecumseh/57228.html

Jak znasz to też polecam, bo teraz Grzesiowi się takie teksty nie piszą już niestety.

No ale każdy bloger ma chwile wielkości i upadku:)

A ten dualizm ciekawy jest, bo jednocześnie we mnie są dwie Polski, to o czym piszesz można by zilustrować klasykiem takim:

A jak się patrzy na zdjęcie, jak się wyjedzie za granicę na dłużej niż tydzień, jak się popisze absurdalne kawałki literackie czy poupaja pięknem polszczyzny mówionej.
Albo pojedzie w góry, to zostaje tylko to:)

Jednego nie ma bez drugiego w sumie…

Pewnie nawet częściej wygrywa pierwsze spojrzenie i wkurwienie na tę całą rzeczywistość, codzienność, brzydotę.

Wtedy warto pamiętać, że jest Irena Santor, Bieszczady i KSU:)


Moja mała Polska By: realmadrid (32 komentarzy) 11 grudzień, 2009 - 09:30