Jak znasz to też polecam, bo teraz Grzesiowi się takie teksty nie piszą już niestety.
No ale każdy bloger ma chwile wielkości i upadku:)
A ten dualizm ciekawy jest, bo jednocześnie we mnie są dwie Polski, to o czym piszesz można by zilustrować klasykiem takim:
A jak się patrzy na zdjęcie, jak się wyjedzie za granicę na dłużej niż tydzień, jak się popisze absurdalne kawałki literackie czy poupaja pięknem polszczyzny mówionej.
Albo pojedzie w góry, to zostaje tylko to:)
Jednego nie ma bez drugiego w sumie…
Pewnie nawet częściej wygrywa pierwsze spojrzenie i wkurwienie na tę całą rzeczywistość, codzienność, brzydotę.
Wtedy warto pamiętać, że jest Irena Santor, Bieszczady i KSU:)
Partyzancie,
pięknie napisane i zdjęcie tyż.
Jak nie znasz to polecam mój stary tekst:
http://tekstowisko.com/tecumseh/57228.html
Jak znasz to też polecam, bo teraz Grzesiowi się takie teksty nie piszą już niestety.
No ale każdy bloger ma chwile wielkości i upadku:)
A ten dualizm ciekawy jest, bo jednocześnie we mnie są dwie Polski, to o czym piszesz można by zilustrować klasykiem takim:
A jak się patrzy na zdjęcie, jak się wyjedzie za granicę na dłużej niż tydzień, jak się popisze absurdalne kawałki literackie czy poupaja pięknem polszczyzny mówionej.
Albo pojedzie w góry, to zostaje tylko to:)
Jednego nie ma bez drugiego w sumie…
Pewnie nawet częściej wygrywa pierwsze spojrzenie i wkurwienie na tę całą rzeczywistość, codzienność, brzydotę.
Wtedy warto pamiętać, że jest Irena Santor, Bieszczady i KSU:)
grześ -- 11.12.2009 - 09:43