aby imieniem prawdziwego bohatera, dzielnego żołnierza Rzeczpospolitej, człowieka tragicznego nazwać jakąś alejkę ( a może ścieżkę rowerową w Przemyślu albo targowisko w Białymstoku ) w dalekim Wrocławiu uważam za uwłaczające jego pamięci.
Pluję ( nie tylko z tego powodu ) na polityków oraz imiennie na burmistrzynię Warszawy.
A dla jakichś ludzi, gdziekolwiek by to nie było, to i tak będzie jakaś tam uliczka, jakiegoś tam Pileckiego.
Wczoraj na mijałem na dawnym budynku redakcji Rzepy tablicę pamiatkową w miejscu gdzie bronił barykady podczas PW.
Jak dla mnie wystarczy.
Nie podpiszę bo pisząc prośbę do łajdaków uwłaczał bym też sam sobie.
Zabieganie o to
aby imieniem prawdziwego bohatera, dzielnego żołnierza Rzeczpospolitej, człowieka tragicznego nazwać jakąś alejkę ( a może ścieżkę rowerową w Przemyślu albo targowisko w Białymstoku ) w dalekim Wrocławiu uważam za uwłaczające jego pamięci.
Pluję ( nie tylko z tego powodu ) na polityków oraz imiennie na burmistrzynię Warszawy.
A dla jakichś ludzi, gdziekolwiek by to nie było, to i tak będzie jakaś tam uliczka, jakiegoś tam Pileckiego.
Wczoraj na mijałem na dawnym budynku redakcji Rzepy tablicę pamiatkową w miejscu gdzie bronił barykady podczas PW.
Jak dla mnie wystarczy.
Nie podpiszę bo pisząc prośbę do łajdaków uwłaczał bym też sam sobie.
Igła -- 11.12.2009 - 19:02