Jestem cały ‘za’. Wprowadzanie nazwisk do przestrzeni publicznej jest oddziaływaniem na lata. Jasne, że zawsze znajdą się ludzie, którym wiele wisi, a już Pilecki zajmuje ich wcale. Tylko że są też inni, a poza tym lepiej — nawet na zasadzie odruchu — utrwalać i pamiętać nazwisko Pileckiego, niż Marcelego Nowotki, czy — nie przymierzając — Brunona Jasieńskiego. Nie wiadomo ile dobrego jeszcze z tego będzie.
referent
PS. Miejsce jest mniej istotne, choć — rzecz jasna — lepiej to bardziej eksponowane.
—————————— r e f e r a t | Pátio 35
-
Jestem cały ‘za’. Wprowadzanie nazwisk do przestrzeni publicznej jest oddziaływaniem na lata. Jasne, że zawsze znajdą się ludzie, którym wiele wisi, a już Pilecki zajmuje ich wcale. Tylko że są też inni, a poza tym lepiej — nawet na zasadzie odruchu — utrwalać i pamiętać nazwisko Pileckiego, niż Marcelego Nowotki, czy — nie przymierzając — Brunona Jasieńskiego. Nie wiadomo ile dobrego jeszcze z tego będzie.
referent
PS. Miejsce jest mniej istotne, choć — rzecz jasna — lepiej to bardziej eksponowane.
referent Bulzacki -- 13.12.2009 - 08:54——————————
r e f e r a t | Pátio 35