W czasie świąt byliśmy w knajpce japońskiej na plantach Dietla. Ja stwierdziłem, że suszi to nie jest moja gama smakowa, choć da się zjeść. Natomiast bardzo podeszła mi zupka. Niemniej to nie o tym. Serwują tam wino śliwkowe z kraju kwitnącej wiśni. Ja oczywiście nie próbowałem, niemniej Agnieszka powiedziała, że jest rewelacyjne. Kazała sobie zakupić butelkę w Almie, bo tam jest znacznie tańsze niż w knajpce. :)
Tomku!
W czasie świąt byliśmy w knajpce japońskiej na plantach Dietla. Ja stwierdziłem, że suszi to nie jest moja gama smakowa, choć da się zjeść. Natomiast bardzo podeszła mi zupka. Niemniej to nie o tym. Serwują tam wino śliwkowe z kraju kwitnącej wiśni. Ja oczywiście nie próbowałem, niemniej Agnieszka powiedziała, że jest rewelacyjne. Kazała sobie zakupić butelkę w Almie, bo tam jest znacznie tańsze niż w knajpce. :)
Może to jest rozwiązanie problemu wina…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 04.01.2010 - 20:33