“nie ma sensu uprzedzeń z wirtuala na real przenosić”
niestety nie jestem tak otwarty jak Ty. Ty z Bullzim bułkę z szynką zjesz, banana ze skórki obierzesz, ugadasz się z pomocnikiem Gargamela i, last but not least, z Maciejowskim utniesz miła gadkę na temat “since fiction”...
ja tak nie potrafię ...
a poza tym, jak już sie wieczornie wyszalejecie, to można sie styknąc w tym Lublinie w ramach afterparty i pójść na kontynentalne śniadanie do jakiejś piwiarni … na Bernardyńskiej przy starym browarze jest fajna mordownia…
>grzesiu
dam :)
“nie ma sensu uprzedzeń z wirtuala na real przenosić”
niestety nie jestem tak otwarty jak Ty. Ty z Bullzim bułkę z szynką zjesz, banana ze skórki obierzesz, ugadasz się z pomocnikiem Gargamela i, last but not least, z Maciejowskim utniesz miła gadkę na temat “since fiction”...
ja tak nie potrafię ...
a poza tym, jak już sie wieczornie wyszalejecie, to można sie styknąc w tym Lublinie w ramach afterparty i pójść na kontynentalne śniadanie do jakiejś piwiarni … na Bernardyńskiej przy starym browarze jest fajna mordownia…
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 05.01.2010 - 10:08