Chciałem napisać, że miłość chodzi po stopniach. Nie wiedziałem jak to napisać, więc pojawiło się niebo, piekło i ziemia.
Bez miłosci nie ma stopni i poziomów ducha. Jest płaski i szary świat relacji i uwikłań, nawet bez wolności.
Teraz lepiej to brzmi?
Jeżeli nadal nie brzmi, posłucham Twojej muzyki i poezji.
serdecznie pozdrawiam
PS. Zakręcenia miłości są jak cykle natury – naturalne. Moje zakręcenia są metaforyczne.
Magia Niekoniecznie
Chciałem napisać, że miłość chodzi po stopniach. Nie wiedziałem jak to napisać, więc pojawiło się niebo, piekło i ziemia.
Bez miłosci nie ma stopni i poziomów ducha. Jest płaski i szary świat relacji i uwikłań, nawet bez wolności.
Teraz lepiej to brzmi?
Jeżeli nadal nie brzmi, posłucham Twojej muzyki i poezji.
serdecznie pozdrawiam
PS. Zakręcenia miłości są jak cykle natury – naturalne. Moje zakręcenia są metaforyczne.
Synergie -- 06.01.2010 - 20:42