O 7 kupię mu kilo karmy. Może tez i się ośmieli.
Mój kot Kozio ma tak wypchane boki, że wygląda jak koci Kalisz.
Po kwadransie na dworze wraca do domu, dosłownie z krzykiem!
Obawa: wronki mu wyjedzą!
Pomysł: dam mu na hali przy oknie gdzie sobie włazi jak mnie nie ma.
Ja tak...
O 7 kupię mu kilo karmy. Może tez i się ośmieli.
Mój kot Kozio ma tak wypchane boki, że wygląda jak koci Kalisz.
Po kwadransie na dworze wraca do domu, dosłownie z krzykiem!
Obawa: wronki mu wyjedzą!
Pomysł: dam mu na hali przy oknie gdzie sobie włazi jak mnie nie ma.
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 14.01.2010 - 23:20