jako istota aspołeczna, zaszywałam się na przerwach w bibliotece szkolnej… Układy z panią bibliotekarką miałam lepsze niż Ty. ;)
pozdrawiam
Edit: muszę Cię poprawić, bo mam mózg jak cyborg… Dokładnie rzecz biorąc, to leciało tak: “Nie śmiałem bez permisji – odparł krótko rotmistrz.” Nie wierzysz, sprawdź na półce :D
W podstawówce,
jako istota aspołeczna, zaszywałam się na przerwach w bibliotece szkolnej… Układy z panią bibliotekarką miałam lepsze niż Ty. ;)
pozdrawiam
Edit: muszę Cię poprawić, bo mam mózg jak cyborg… Dokładnie rzecz biorąc, to leciało tak: “Nie śmiałem bez permisji – odparł krótko rotmistrz.” Nie wierzysz, sprawdź na półce :D