zdaję sobie sprawę, że wychodzi ze mnie leming, bo dla komfortu i świętego spokoju, oficjalnie trzymam się mało prawdopodobnej wersji, że to był przypadek.
No właściwie, to powinienem być zadowolony; najwidoczniej znalazł się prawdziwy miłośnik Nikifora, nie to co ja.
Najpewniej są więc w doskonałych rękach.:)
Andrzeju,
zdaję sobie sprawę, że wychodzi ze mnie leming, bo dla komfortu i świętego spokoju, oficjalnie trzymam się mało prawdopodobnej wersji, że to był przypadek.
No właściwie, to powinienem być zadowolony; najwidoczniej znalazł się prawdziwy miłośnik Nikifora, nie to co ja.
Najpewniej są więc w doskonałych rękach.:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 30.01.2010 - 23:08