pani Krystyna swoją notką nieopatrznie trafiła w moje fascynacje.:)
Młodzi rzeczywiście pasjami uczą się etykiety i PR.
Są bardzo pojętni i mają doskonałych preceptorów.:)
Pana Piotra Tymochowicza i panią Jolantę Kwaśniewską.
Pierwszy, to cwany hochsztapler kształtujący w nich postawę idealnego akwizytora.
Świetnie sportretował go Marcel Łoziński w filmie “Jak to się robi”, dając w nim obraz;
“...nadwiślańskiego modelu demokracji… portret polskiej sceny politycznej… udowodniającego, że każdego można doprowadzić na szczyty władzy.
Łoziński… pokazuje, że “rząd dusz” to jedynie parę zgrabnych socjotechnicznych tricków….opowiada o świecie, w którym cynizm i polityczna skuteczność ważą więcej niż jakiekolwiek idee, a partyjne barwy są jedynie mniej lub bardziej malowniczym dodatkiem do koloru kupionego pod okiem specjalisty od wizerunku krawatu…” (cytat za Stopklatką).
Natomiast, ex pierwsza dama W TVN-owskiej “Lekcji Stylu”, z namaszczeniem i powagą małomiasteczkowej elegantki, dopełnia tę wiedzę wielce praktycznymi radami.
Instruuje jak zjeść bezę, tak aby zbytnio się nie usmarować, oraz jaką bluzkę ubrać na byznes lancz.:)
Młodym wmawia się usilnie, a praktyka niestety ugruntowuje ich w tym przekonaniu, że zrobienie koszyczka z rąk, grymasu zafrasowania problemami świata, czy suszenie zębów w odpowiednim momencie, zastąpi im wiedzę, kulturę i wrażliwość.
Gdyby nie jedna nieszczęśliwa mała wpadka, to pewnikiem oddano by go w ręce specjalistów, nadano odpowiedni sznyt i błyszczałby on nam co najmniej tak jak jego przyjaciel Sławomir Nitras.
Panie Marku,
pani Krystyna swoją notką nieopatrznie trafiła w moje fascynacje.:)
Młodzi rzeczywiście pasjami uczą się etykiety i PR.
Są bardzo pojętni i mają doskonałych preceptorów.:)
Pana Piotra Tymochowicza i panią Jolantę Kwaśniewską.
Pierwszy, to cwany hochsztapler kształtujący w nich postawę idealnego akwizytora.
Świetnie sportretował go Marcel Łoziński w filmie “Jak to się robi”, dając w nim obraz;
“...nadwiślańskiego modelu demokracji… portret polskiej sceny politycznej… udowodniającego, że każdego można doprowadzić na szczyty władzy.
Łoziński… pokazuje, że “rząd dusz” to jedynie parę zgrabnych socjotechnicznych tricków….opowiada o świecie, w którym cynizm i polityczna skuteczność ważą więcej niż jakiekolwiek idee, a partyjne barwy są jedynie mniej lub bardziej malowniczym dodatkiem do koloru kupionego pod okiem specjalisty od wizerunku krawatu…” (cytat za Stopklatką).
Natomiast, ex pierwsza dama W TVN-owskiej “Lekcji Stylu”, z namaszczeniem i powagą małomiasteczkowej elegantki, dopełnia tę wiedzę wielce praktycznymi radami.
Instruuje jak zjeść bezę, tak aby zbytnio się nie usmarować, oraz jaką bluzkę ubrać na byznes lancz.:)
Młodym wmawia się usilnie, a praktyka niestety ugruntowuje ich w tym przekonaniu, że zrobienie koszyczka z rąk, grymasu zafrasowania problemami świata, czy suszenie zębów w odpowiednim momencie, zastąpi im wiedzę, kulturę i wrażliwość.
Oto przykład:
Cezary Atamańczuk; młody , wykształcony i przedsiębiorczy poseł na sejm RP.
Wedle słów pana premiera Donalda Tuska “Nieoszlifowany Diament PO”:
http://www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=29&idx=4478
Gdyby nie jedna nieszczęśliwa mała wpadka, to pewnikiem oddano by go w ręce specjalistów, nadano odpowiedni sznyt i błyszczałby on nam co najmniej tak jak jego przyjaciel Sławomir Nitras.
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 02.03.2010 - 15:09