Znam wystarczająco dużo ateistów, żeby się pokusić o klasyfikację gatunkową ;-)
Robię dobro i reaguję na zło, ale jakim cudem mam zreformować Kościół Katolicki?
Albo taką Polskę? Jak stwierdzę, że już mi się w niej nie podoba, to nie będę rozdzierać szat niczym Natalia Julia, tylko zamieszkam w Danii czy Holandii…
Absolutnie nie zamierzam polegać (?) na żadnym polu chwały. “Lepiej być tchórzem przez chwilę, niż martwym przez całe życie”. :) Życie to również sztuka uników, barykady lepiej obejść, niż forsować, takie tam…
No nie?
Znam wystarczająco dużo ateistów, żeby się pokusić o klasyfikację gatunkową ;-)
Robię dobro i reaguję na zło, ale jakim cudem mam zreformować Kościół Katolicki?
Albo taką Polskę? Jak stwierdzę, że już mi się w niej nie podoba, to nie będę rozdzierać szat niczym Natalia Julia, tylko zamieszkam w Danii czy Holandii…
Absolutnie nie zamierzam polegać (?) na żadnym polu chwały. “Lepiej być tchórzem przez chwilę, niż martwym przez całe życie”. :) Życie to również sztuka uników, barykady lepiej obejść, niż forsować, takie tam…
Co do inspiracji, ależ uprzejmie proszę :)