Kupiłem Wiedźmina jakiś czas temu, i eksploracja Wyzimy kończyła się o piątej nad ranem. A tu trzeba iść do pracy niedługo za oknem świt, sen odłożony na potem. Miałem problem, szczęście w nieszczęściu dwurdzeniowe pudło musiałem sprzedać, i skończyły się przygody Geralta.
Uzależnienie.
Kupiłem Wiedźmina jakiś czas temu, i eksploracja Wyzimy kończyła się o piątej nad ranem. A tu trzeba iść do pracy niedługo za oknem świt, sen odłożony na potem. Miałem problem, szczęście w nieszczęściu dwurdzeniowe pudło musiałem sprzedać, i skończyły się przygody Geralta.
ernestto -- 15.03.2010 - 03:32