“Kiedyś słuchałem jednej takiej ostrej zawodniczki, która stwierdziła wręcz, że ojcieć dziecka nie ma najmniejszych praw do dziecka, dopóki jest ono w brzuchu matki. Matka jest wyłącznym właścicielem płodu.”
\
Nie żebym chciał sie kłócić o aborcję, ale taka postawę jak opisujesz nie tylko feministki reprezentują, a postawa ta polega na całkowitym zrzucaniu winy z aborcję tylko n kobietę.
W argumentch Terlikowskich tego świata facet nie istnieje zazwyczaj, zła jest ta kobieta,która mogła się nie pieprzyć, mogła nie dać się zgwałcić, mogła nie dać się wyrzucić w domu będąc w ciązy, mogła nie mieć depresji, mogła nie usuwać ciąży.
Że czasem jest w tym samotna albo do tej aborcji przez ojca przyszłego dziecka nakłaniana, jakoś tego tzw> “strona katolicka i broniąca życia nie zauważa (sa chlubne ale rzadkie wyjątki)
Synergie,
“Kiedyś słuchałem jednej takiej ostrej zawodniczki, która stwierdziła wręcz, że ojcieć dziecka nie ma najmniejszych praw do dziecka, dopóki jest ono w brzuchu matki. Matka jest wyłącznym właścicielem płodu.”
\
Nie żebym chciał sie kłócić o aborcję, ale taka postawę jak opisujesz nie tylko feministki reprezentują, a postawa ta polega na całkowitym zrzucaniu winy z aborcję tylko n kobietę.
W argumentch Terlikowskich tego świata facet nie istnieje zazwyczaj, zła jest ta kobieta,która mogła się nie pieprzyć, mogła nie dać się zgwałcić, mogła nie dać się wyrzucić w domu będąc w ciązy, mogła nie mieć depresji, mogła nie usuwać ciąży.
Że czasem jest w tym samotna albo do tej aborcji przez ojca przyszłego dziecka nakłaniana, jakoś tego tzw> “strona katolicka i broniąca życia nie zauważa (sa chlubne ale rzadkie wyjątki)
grześ -- 18.03.2010 - 14:39