ja już dawno po kawie, ale zrobię se drugą. a co! z 3-ki to ostatnio najbardziej lubię jak Pan Wojtek drze łacha z Anny Gacek :)
na kasecie jest debiut polskiej ekipy “vegan straight edge hardcore” Pain Runs Deep, ale jak ktoś nie w temacie, to po usłyszeniu pomyślałby, że to faktycznie kult kozła i trzech szóstek
RHCP słyszałem, ale też mnie nie ruszyło. lubię ich wczesne płyty a najbardziej “Mother’s Milk”.
ostatnio słucham codziennie płyty Johna Fru ‘Curtains’, z której jest ta piosenka. w zasadzie każda jest ładna i bardzo melancholijna. świetna płyta. i co ważne jej “ładność” nie ma nic wspólnego z blichtrem, tandetą i kiczem. ot takie granie snujące się, w zasadzie dla siebie… piękne.
polecam nowe płyty Kate Bush i P. J. Harvey. panie nagrały chyba najlepsze albumy w swojej karierze.
grzesiu
ja już dawno po kawie, ale zrobię se drugą. a co! z 3-ki to ostatnio najbardziej lubię jak Pan Wojtek drze łacha z Anny Gacek :)
na kasecie jest debiut polskiej ekipy “vegan straight edge hardcore” Pain Runs Deep, ale jak ktoś nie w temacie, to po usłyszeniu pomyślałby, że to faktycznie kult kozła i trzech szóstek
RHCP słyszałem, ale też mnie nie ruszyło. lubię ich wczesne płyty a najbardziej “Mother’s Milk”.
ostatnio słucham codziennie płyty Johna Fru ‘Curtains’, z której jest ta piosenka. w zasadzie każda jest ładna i bardzo melancholijna. świetna płyta. i co ważne jej “ładność” nie ma nic wspólnego z blichtrem, tandetą i kiczem. ot takie granie snujące się, w zasadzie dla siebie… piękne.
polecam nowe płyty Kate Bush i P. J. Harvey. panie nagrały chyba najlepsze albumy w swojej karierze.
Docent_Stopczyk -- 08.01.2012 - 11:09