Twoje “Hmm…” było łaskawe. Spierniczyłam ostatni wczorajszy komentarz, że hej. :/ Wyszło zupełnie nie to, co chciałam i jak chciałam. No cóż, nie każdego dnia święto.
Jednakże, nie uważam tego za stratę. Wprost przeciwnie – przeczytałam, przeanalizowałam, posypałam łeb popiołem, znaczy: czegoś się nauczyłam.
Dziękuję.
Dobrego dnia.
ps. O ile mi wiadomo, Pino nikomu nie ubliżyła. :)
Poldku
Twoje “Hmm…” było łaskawe. Spierniczyłam ostatni wczorajszy komentarz, że hej. :/ Wyszło zupełnie nie to, co chciałam i jak chciałam. No cóż, nie każdego dnia święto.
Jednakże, nie uważam tego za stratę. Wprost przeciwnie – przeczytałam, przeanalizowałam, posypałam łeb popiołem, znaczy: czegoś się nauczyłam.
Dziękuję.
Dobrego dnia.
ps. O ile mi wiadomo, Pino nikomu nie ubliżyła. :)
Magia -- 17.03.2012 - 10:15