Automatycznie, to można tłumaczyć z polskiego na słowacki lub czeski. A i to nie gwarantuje sukcesu.
Jak dostałem kiedyś sms wyprodukowany przez elektronicznego tłumacza, to natychmiast odpisałem, że proszę o oryginał, bo z tłumaczenia niczego nie zrozumiałem.
Panie Jacku!
Automatycznie, to można tłumaczyć z polskiego na słowacki lub czeski. A i to nie gwarantuje sukcesu.
Jak dostałem kiedyś sms wyprodukowany przez elektronicznego tłumacza, to natychmiast odpisałem, że proszę o oryginał, bo z tłumaczenia niczego nie zrozumiałem.
Wesołego w te święta
Jerzy Maciejowski -- 08.04.2012 - 12:57