Wczoraj byłem pod Twoim byłym oknem (Gretchen mi kiedyś pokazała). Szkoda, że Cię wywiało, bo by nam było łatwiej tę flaszkę obalić. Jeszcze byśmy Jotesza mogli doprosić, a co;-)
Wracając do realiów, przestaję pić wino, bo to ostatnio grozi ciężkim pobiciem przez organa…
No super, Borsuk wylazł z nory po latach!
Siemanko i w ogóle!
Wczoraj byłem pod Twoim byłym oknem (Gretchen mi kiedyś pokazała). Szkoda, że Cię wywiało, bo by nam było łatwiej tę flaszkę obalić. Jeszcze byśmy Jotesza mogli doprosić, a co;-)
Wracając do realiów, przestaję pić wino, bo to ostatnio grozi ciężkim pobiciem przez organa…
merlot -- 31.10.2013 - 22:35