Dziś mamy Wszystkich Świętych,chwilę na zatrzymanie,na refleksję nad przemijaniem…A już jutro zaczną się kampanie reklamowe odnośnie Świąt Bożego Narodzenia.Już nawet kilka dni temu zauważyłam przebłyski marketingowe w sklepie i na bilbordach.Zacznie się przesciganie w ofertach,promocjach itd wszystko z okazji świąt.Suchy marketing aby znów od społeczeństwa wyciągnąć spore sumy pieniędzy,tak aby im starczyło na kolejny rok.I tak do 24 grudnia.A gdy już usiądziemy do tego świątecznego stołu to czy nie będziemy już tym wszystkim przesyceni?
Pozdrawiam
komentarze
No niestety zgoda,
żenująca jest ta komercjalizacja i dwumiesięczne przygotowania reklamowe do Świąt.
Ale cóż, tak jest.
pzdr
grześ -- 01.11.2008 - 14:42ale przecież nikt nikogo
nie zmusza do kupowania. gospodarka ma swoje prawa. to jest czas koniunktury i to chyba dobrze, bo ludzie wtedy nie tylko wydają, ale też zarabiają ...
“I don’t need to fight
Docent Stopczyk -- 01.11.2008 - 15:06To prove I’m right”
No Docent, dla gospodarki pewnie dobrze,
ale jak widzę w listopadzie te reklamy , przystrojone sklepy, supermarkety, głupawe Mikołaje, świąteczne opakowania każdego produktu, to mnie to wkurza.
grześ -- 01.11.2008 - 15:08Bo mi to niszczy klimat świąt.
Rozumiem takie coś w okolicach 6 grudnia czy te kilka dni wcześniej, ale miesiąc wcześniej?
Dla mnie paranoja.
Katkuz
Z tego całego przedświątecznego marketingu najbardziej korzystne jest to, że karpie już odłowione.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 01.11.2008 - 15:16>grzesiu
a mnie wkurza błoto po deszczu. :P
“I don’t need to fight
Docent Stopczyk -- 01.11.2008 - 15:24To prove I’m right”