@Igła – po raz pierwszy za diabła nie rozumiem. Napisałem wprost, że zakochałem sie w piosence a dodatkowo zaznaczyłem, ze moja żona ma jej dość. Ot, taki prywatny i kameralny wpis.
Toć i ja napisałem, ze nie rozumiem kometarza. Nie że przeciw niemu protestuję. Choć koncepcja oflagowania się w proście przeciwko wpisowi na blogu jest niesamowicie wprost malownicza, przyzna Pan? :)
Panie max – wyobraziłem sobie przy wklejonej przez Pana piosence, że jestem parę ładnych lat młodszy i w Rotundzie na rockotece odwalam pogo na parkiecie z mnóstwem innych gotowych na odniesienie rozlicznych obrażeń osób. Skoda, że tamte czasy odeszły :/
cóż to za marzenie. Gdy jeszcze się w głowie kołacze taka wampierzyca…
to ja nawet podam adres, żeby mnie łatwiej znalazła:))
Ja mam to szczęście, że moja żona podziela fascynacje Toolem, a raczej ja podzielam jej, bo ona wierniejsza fanka. Mnie po dwóch płytach trochę znudził, ale koncerty mają świetne, bo okraszone wizualizacjami wideo, których namiastkę można na tubce znaleźć.
Proszę Pana moja żona ładniejsza i mniej drewniana niż pani z Underworlda. No i rude włosy ma :D Chociaż też po angielsku było by, że Kate.
Co do Toola to zwłaszcza ten kawałek, chociaż reszta niezła. POczytałem o nich trochę po sieci ale mało tego. Niestety za dużo nie mogę używać YouTube, bo mam limit dowloadu na swoim łączu :/
masz waści faktycznie jakieś niedobory internetowe, bo Kasia wampierzyca nie jest drewniana ino lateksowa i na dodatek brutalnie subtelną brunetką co mnie wielką smakowitością się zdaje.
Waści Kasieńki nie znam to mogię jedynie na waści słowo honoru wierzyć, że łacniejsza, ale stryj mi powtarzał ongiś, że de gustibus non est disputandum
niedobory internetowe to mam, a o drewnianym mówiłem aktorstwie. Zreszta jak sobie człek wyobrazi jak spocona i brzydko pachnąca musi być (choćby i drewniana) aktorka po piętnastu minutach w lateksie, zaraz zbereźne myśli odchodzą i człek staje się zimny i niekatywny jak Lech nikolski przed komisja śledczą.
A mnie lepiej weierzyc niż stryjowi, bo on raz, że w obcych językach mówi (zapewne opętany) a dwa, że z rodziną się dobrze wychodzi tyko na zdjęciach jak ówi przysłowie. Jeśli dodać do tego, że inne przysłowie mówi, na mindrunnerze polegaj jak na Zawiszy , wiadomo już kto tu mówi prawdę a kto mataczy!
Plugawe masz myśli.
Mnie Kasieńka wampierzyca podoba się taka jaka jest (choć trochę przykrótkie ma nóżęta do tego lateksu:) Ja jej nie rozbieram oczyma wyobraźni. Nie baczę czy jest spocona czy nie. (notabene moja żona jak jest spocona to cudnie pachnie, zwłaszcza jak się w pościeli zrobi wilgotna) Film o wampirach był bajdą mroczną więc kto by tam na sztuczki aktorskie patrzył.
Co do stryja to mimo, że podli ludzie mawiali, ze blekotu się najadł to ja z nim i ojcem samotrzeć lubili podumać nad karafką przedniego kordiału. Wiem, że stryj po świecie wędrował to i wiela widział i wiela sie nauczył. Zaś prostaczkowie bez zazdrość i głupotę go za plecami obmawiali.
Takoć wierzyć mi jemu należy, a z racji krwi wręcz przystoi.
Waść się nie unoś. Jam ci kłamu nie zadaje ino honoru herbu bronię i szargać imienia świętej pamięci stryja nie zdzierżę.
komentarze
eee, tam
chyba nie jest tak źle skoro nie wkleiłeś tego w notce:))
a więcej Tool’a słyszałeś?
np. to:
my favourite
pierwsza jaką usłyszałem gdzies ok. 95 roku
Mega:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 24.07.2008 - 21:08A gdyby
przełożyć to na język prosty?
Igła -- 24.07.2008 - 21:10Oczywiście gdzieżbym śmiał tykać żonę?
Co?
@max – zaraz odsłucham,
@max – zaraz odsłucham, ale już się boję.
@Igła – po raz pierwszy za diabła nie rozumiem. Napisałem wprost, że zakochałem sie w piosence a dodatkowo zaznaczyłem, ze moja żona ma jej dość. Ot, taki prywatny i kameralny wpis.
O Richardzie Chase i jego straszliwych działaniach można poczytać tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Richard_Chase
mindrunner -- 24.07.2008 - 21:20Słuchaj Mind
Ty piszesz, ja czytam.
Ty wiesz swoje, a ja to co słyszę.
:)
Inni, też swoje.
Czy ja napisałem, że protestuję?
Igła -- 24.07.2008 - 21:25Albo, że mi się nie podoba?
Panie Igła
Toć i ja napisałem, ze nie rozumiem kometarza. Nie że przeciw niemu protestuję. Choć koncepcja oflagowania się w proście przeciwko wpisowi na blogu jest niesamowicie wprost malownicza, przyzna Pan? :)
Panie max – wyobraziłem sobie przy wklejonej przez Pana piosence, że jestem parę ładnych lat młodszy i w Rotundzie na rockotece odwalam pogo na parkiecie z mnóstwem innych gotowych na odniesienie rozlicznych obrażeń osób. Skoda, że tamte czasy odeszły :/
mindrunner -- 24.07.2008 - 21:36zginąć niebanalnie
cóż to za marzenie. Gdy jeszcze się w głowie kołacze taka wampierzyca…
to ja nawet podam adres, żeby mnie łatwiej znalazła:))
Ja mam to szczęście, że moja żona podziela fascynacje Toolem, a raczej ja podzielam jej, bo ona wierniejsza fanka. Mnie po dwóch płytach trochę znudził, ale koncerty mają świetne, bo okraszone wizualizacjami wideo, których namiastkę można na tubce znaleźć.
sajonara -- 25.07.2008 - 09:42@sajonara
Proszę Pana moja żona ładniejsza i mniej drewniana niż pani z Underworlda. No i rude włosy ma :D Chociaż też po angielsku było by, że Kate.
Co do Toola to zwłaszcza ten kawałek, chociaż reszta niezła. POczytałem o nich trochę po sieci ale mało tego. Niestety za dużo nie mogę używać YouTube, bo mam limit dowloadu na swoim łączu :/
mindrunner -- 25.07.2008 - 14:53mindrunner
masz waści faktycznie jakieś niedobory internetowe, bo Kasia wampierzyca nie jest drewniana ino lateksowa i na dodatek brutalnie subtelną brunetką co mnie wielką smakowitością się zdaje.
sajonara -- 26.07.2008 - 08:32Waści Kasieńki nie znam to mogię jedynie na waści słowo honoru wierzyć, że łacniejsza, ale stryj mi powtarzał ongiś, że de gustibus non est disputandum
Zaprawdę, Panie Sajonara,
niedobory internetowe to mam, a o drewnianym mówiłem aktorstwie. Zreszta jak sobie człek wyobrazi jak spocona i brzydko pachnąca musi być (choćby i drewniana) aktorka po piętnastu minutach w lateksie, zaraz zbereźne myśli odchodzą i człek staje się zimny i niekatywny jak Lech nikolski przed komisja śledczą.
A mnie lepiej weierzyc niż stryjowi, bo on raz, że w obcych językach mówi (zapewne opętany) a dwa, że z rodziną się dobrze wychodzi tyko na zdjęciach jak ówi przysłowie. Jeśli dodać do tego, że inne przysłowie mówi, na mindrunnerze polegaj jak na Zawiszy , wiadomo już kto tu mówi prawdę a kto mataczy!
mindrunner -- 26.07.2008 - 09:09Hm, a gdzie to Sajonara tego Toola zapodał,
bo nie wiem czy znam?
A to co Max wkleił, cąłkiem okej, acz jakoś mnie nie zachwyciło totalnie.
pzdr
grześ -- 26.07.2008 - 14:46Pan Sajonara dał Sober tutaj:
http://tekstowisko.com/plenczow/55377.html?#comment-567969
mindrunner -- 26.07.2008 - 20:09mindrunner
Plugawe masz myśli.
Mnie Kasieńka wampierzyca podoba się taka jaka jest (choć trochę przykrótkie ma nóżęta do tego lateksu:) Ja jej nie rozbieram oczyma wyobraźni. Nie baczę czy jest spocona czy nie. (notabene moja żona jak jest spocona to cudnie pachnie, zwłaszcza jak się w pościeli zrobi wilgotna) Film o wampirach był bajdą mroczną więc kto by tam na sztuczki aktorskie patrzył.
Co do stryja to mimo, że podli ludzie mawiali, ze blekotu się najadł to ja z nim i ojcem samotrzeć lubili podumać nad karafką przedniego kordiału. Wiem, że stryj po świecie wędrował to i wiela widział i wiela sie nauczył. Zaś prostaczkowie bez zazdrość i głupotę go za plecami obmawiali.
sajonara -- 27.07.2008 - 07:41Takoć wierzyć mi jemu należy, a z racji krwi wręcz przystoi.
Waść się nie unoś. Jam ci kłamu nie zadaje ino honoru herbu bronię i szargać imienia świętej pamięci stryja nie zdzierżę.
szanowni sajonara i mindrunner
specjalnie dla was – pre-sober :)))
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 07.09.2008 - 22:09xipetotec
wielkie dzięki.
Setnie się ubawiłem. Te rajtuzy są zabójcze.
sajonara -- 10.09.2008 - 11:44