Jedną z podstawowych zasad demokratycznego państwa prawa, która można wyprowadzić z artykułu 2 Konstytucji RP jest bez wątpienia jawność i przejrzystość życia publicznego. Tymczasem najpierw dowiadujemy się o tym, że prokuratura postanawia poinformować opinię publiczną o przesłuchaniu Ryszarda Krauzego z tygodniowym opóźnieniem tłumacząc je okresem świątecznym, a wczoraj na domiar złego media podają informację, iż Trybunał Konstytucyjny umorzył 11 dni temu sprawę wszczętą jeszcze na wniosek Marka Jurka dotyczącą weksli w Samoobronie. Umorzył i nie poinformował o tym opinii publicznej. W tym drugim przypadku – i tu chwała za to dziennikarzom – wiadomość tę wydobyli od TK właśnie dziennikarze, o ile się nie mylę “Dziennika”.
Decyzja TK wydaje mi się wątpliwa z kilku względów. Po pierwsze zgodnie z Konstytucją TK ma prawo do badania zgodności celów lub działalności partii politycznych z tym najwyższym aktem prawnym w państwie. Stąd tłumaczenie, że sprawa została wszczęta na wniosek poprzedniego Marszałka Sejmu i dlatego powinna być umorzona wcale mnie nie przekonuje. Czy gdyby wniosek byłego już Marszałka dotyczył zgodności ustawy z Konstytucją TK także uciekłby się do instytucji umorzenia?
Po drugie nawet jeśli TK uznał, że sprawę należy jednak umorzyć, to pamiętając o tym, że działalność TK kształtuje kulturę prawną w państwie, powinien swoją decyzję należycie uzasadnić i ogłosić ją publicznie. Uzasadnianie, przekonywanie obywateli do słuszności wydanych rozstrzygnięć jest niezwykle istotną funkcją sądów, w tym zwłaszcza TK. W taki właśnie sposób buduje się kulturę i świadomość prawną obywateli.
Po trzecie, wydaje się jednak, że wystawianie przez członków partii politycznej, którzy weszli do Sejmu jako posłowie, weksli jest niezgodne z Konstytucją stanowiącą, iż posłowie są przedstawicielami całego Narodu i nie wiążą ich żadne instrukcje. Celem ustawodawcy było zatem zapewnienie posłom wolności w reprezentowaniu interesów całego narodu. Wolność wyklucza jakiekolwiek związanie posła czy to instrukcjami czy też wekslami. W końcu mechanizm działał tu prosty – jeśli nie daj Boże ktoś zechce zmienić w czasie kadencji klub, to władze partii przystąpią do realizacji weksla. Mechanizm skrępowania posła jest tu ewidentny.
Zachowanie TK zdumiewa jednak najbardziej samym zaniechaniem ogłoszenia decyzji i jej uzasadnienia. Być może jest ona słuszna. Tylko dlaczego nikt nie podjął się wyjaśnienia całej sprawy? Nawet jeśli zasługiwała ona na umorzenie, to rolą TK byłoby w takiej sytuacji napiętnowanie tego typu praktyk. Nie można przecież zapominać o wychowawczej roli orzeczeń i działalności TK. I tłumaczeniem nie może tu być fakt, że Samoobrony w Sejmie nie ma. Być może jakaś partia zechce w przyszłości jeszcze uciec się do takiego kroku, a gdyby tak się stało mielibyśmy już wskazanie TK, że jest to działanie niedopuszczalne w państwie prawa. A tak pozostało tylko złe wrażenie.
komentarze
Mnie to powiem szczerze
bardziej przeraża niż dziwi.
Bo jestem w stanie zrozumieć , że jakiś watażka w typie Leppera albo inny partyjny przywódca dyscyplinuje swoją trzódkę.
Wszyscy uczymy się demokracji.
Natomiast to co zrobił TK oznacza dla mnie, że państwo/naród nadal jest własnością mniej lub bardziej skumplowanych grup i grupek traktujących nas jak fornali w folwarku.
I nie o prawo mi tu chodzi tylko o odczucie.
Szkoda że Referent sobie poszedł a Yayco jest łże-prawnikiem, bo może jaki prawnik by nam tu wytłumaczył jak ten wyrok ma sie do prawa.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 30.12.2007 - 10:16Igło
Z konstytucyjnego byłem mocny na studiach, wydaje mi się, że moja interpretacja przedstawiona w powyższym poście jest jedynie słuszna ;-)
A zachowanie TK przeczy temu wszystkiemu czego mnie na studiach uczono, w tym sędzia TK profesor Czeszejko – Sochacki, którego bardzo szanowałem!
wenhrin -- 30.12.2007 - 10:19A widzisz
nie wiedziałem, myślałem żeś bardziej historyk.
I ok.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 30.12.2007 - 10:26:-)
Jaki historyk, taki prawnik ;) Nie no, tak źle nie jest, coś tam jednak wiem ;)
wenhrin -- 30.12.2007 - 10:28Andrzej fajny jest
Wszyscy wiedzą, że Andrzej fajny jest i użyteczny. Jakby jeszcze kiedyś na salony wrócił to przydać się może. Dogada się z każdym. To swój chłop!
Chłodny Żółw -- 30.12.2007 - 23:40Chłodny Żółw